Wszystkie doniesienia wydają się nieprawdopodobne dla przeciętnego człowieka, a rząd amerykański oczywiście wszystkiemu zaprzecza, ale ludzka ciekawość wciąż nie została zaspokojona. Być może są to tylko teorie, wytwory bujnej wyobraźni ludzi za wszelką cenę poszukujących sensacji. Nie ma ani zdjęć, ani żadnych innych dowodów świadczących o realności tych opowieści. Dodatkowo, nie wolno fotografować samej bazy, jednak udało się tego dokonać rosyjskiemu satelicie. Strefa 51, zwana inaczej „Krainą snów” lub „Krainą marzeń” od dawna znana jest wszystkim poszukiwaczom sensacji oraz osobom zafascynowane tematyką UFO. Chociaż powstała w 1957 r., po raz pierwszy zaczęło być o niej głośno dopiero w 1994 r. Pierwotnie pełniła funkcję tajnej bazy wojskowej, produkującej samoloty dla CIA. Władzom Stanów Zjednoczonych, pomimo usilnych starań, nie udało się utrzymać w tajemnicy informacji o jej istnieniu. Czym jest to niezwykłe miejsce na południu stanu Nevada, usytuowane na pustyni i dlaczego wzbudza tak duże zainteresowanie? To stąd kierowano amerykańskim wywiadem wojskowym, kiedy żelazna kurtyna podzieliła Europę. Istnieje teoria, że wciąż podejmowane są tam niezwykle ważne dla dziejów świata, pilnie strzeżone decyzje, o których wiedzą tylko nieliczne jednostki, jednak ze względu na popularność Strefy 51 i nieustanne pielgrzymki turystów ją odwiedzających, wydaje się to mało prawdopodobne, chociaż nie wyklucza się tego całkowicie, zwłaszcza że opracowany został system zabezpieczeń, mający na celu ochronę bazy przed niepożądaną wizytą. Informacje pochodzące z tamtej okolicy głoszą, że wtargnięcie na jej teren może dla intruza zakończyć się strzałem bez wcześniejszego ostrzeżenia, a specjalne czujniki są w stanie wykryć człowieka i odróżnić go od żyjących na tym obszarze zwierząt. Wszyscy zafascynowani Strefą 51 są zdania, że prowadzi się tutaj badania dotyczące istnienia pozaziemskich cywilizacji. Odpowiednich materiałów dostarczyć miały szczątki zebrane po tajemniczej katastrofie statku kosmicznego w okolicach miasteczka Roswell. Poza tym na terenie bazy, według licznych teorii spiskowych, odbywają się eksperymenty testujące nowe rodzaje broni, dążące do odkrycia możliwości sterowania siłami przyrody przez człowieka. Niektórzy świadkowie podają, że w tych okolicach obserwowali niezwykłe obiekty latające, przypominające statki kosmiczne, ale nie podano na ten temat żadnej oficjalnej informacji. Krążą także pogłoski, że baza zajmuje się badaniami, które dotyczą jednego z największych pragnień ludzkości – podróży w czasie oraz, że tworzy się tu samoloty poruszające się z prędkością niemożliwą do osiągnięcia dla współczesnej techniki, a dodatkowo nie emitujące żadnego dźwięku podczas lotu, co staje się powodem do snucia przeróżnych hipotez na ten temat, np. związanych ze współpracą z cywilizacjami kosmicznymi. Wszystkie doniesienia wydają się nieprawdopodobne dla przeciętnego człowieka, a rząd amerykański oczywiście wszystkiemu zaprzecza, ale ludzka ciekawość wciąż nie została zaspokojona. Być może są to tylko teorie, wytwory bujnej wyobraźni ludzi za wszelką cenę poszukujących sensacji. Nie ma ani zdjęć, ani żadnych innych dowodów świadczących o realności tych opowieści. Dodatkowo, nie wolno fotografować samej bazy, jednak udało się tego dokonać rosyjskiemu satelicie. Tworzą ją kompleks budynków oraz pas startowy. Przy wejściu na jej teren ustawiono tablice ostrzegające przed konsekwencjami przekroczenia zakazanej granicy. Co jednak najdziwniejsze – oficjalnie miejsce to nie istnieje na mapie i wszystko, co się z nim wiąże poddawane jest w wątpliwość.