Fot:  NASA/Rad Sinyak
Fot: NASA/Rad Sinyak
Amerykańska Narodowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej NASA przeprowadziła ostatnio dwa testy swoich urządzeń kosmicznych tj. "latającego spodka" o nazwie Low-Density Supersonic Decelerator (LDSD) oraz spadochronów statku Orion. Jeżeli chodzi o pierwsze to wystartował z Hawajów na pokładzie balonu. Na wysokości blisko 40 kilometrów urządzenie z pomocą rakiety zostało wyniesione jeszcze wyżej. To co jednak najważniejsze, zaczęło się na wysokości ok. 15 kilometrów wyżej czyli lądowanie. Urządzenie opadało na spadochronie o średnicy 30 metrów. Dziś NASA na konferencji prasowej ma przedstawić rezultaty eksperymentu, choć mówi się, że wystąpiły problemy ze spadochronem. Jeżeli chodzi o Oriona to był to chyba najbardziej skomplikowany eksperyment. Model statku wyniesiony został na wysokość dziesięciu kilometrów przez wojskowy samolot C-17. Po dziesięciu sekundach opadania spadochrony zadziałały, mimo, że wcześniej naukowcy NASA specjalnie je uszkodzili. Statek bezpiecznie zatem wylądował. Jak powiedział Mark Geyer, kierownik programu Oriona: - Poddaliśmy spadochrony testom we wszystkich możliwych warunkach w jakich będą pracowały. Wyniki prób przekonały nas, że system lądowania będzie działał prawidłowo i zapewni astronautom pełne bezpieczeństwo. Kolejne jego testy mają się odbyć w sierpniu.

Fot: NASA/JPL-CaltechFot: NASA/JPL-Caltech
Fot:  NASA/JPL-CaltechFot: NASA/JPL-Caltech

Źródło: NASA/PAP



  • Zgłoś: Nadużycie
  • Numer artukułu: 1978
  • Utorzony: 29-06-2014, 19:04:30, CEST przez: gosia
  • Ostatnia modyfikacja: 29-06-2014, 19:04:30, CEST przez: gosia
  • Odsłon: 2570 ( z czego 1 - w ostatnich 24h)